W weekend miałam ochotę na ciasto. Przypomniałam sobie o tym cieście, gdyż dwa razy już je jadłam na różnych rodzinnych przyjęciach. Kruche, rozpływające się w ustach ciasto, lekka budyniowa pianka i czerwone maliny. Wygląda i smakuje bosko J.
Składniki na kruche ciasto:
2,5 szklanki mąki pszennej
250 g masła/margaryny (zimnego)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru pudru
5 żółtek
Masło/margarynę pokroić w kostkę, szybko zagnieść z pozostałymi składnikami ciasta (można również składniki zmiksować w malakserze). Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodać 1 - 2 łyżki wody. Podzielić na 2 części - około 60% i 40%, każdą zawinąć w folię spożywczą, zamrozić. Tą czynność najlepiej zrobić dzień wcześniej (można zrobić też tak, że większą część schłodzić w lodówce około 1 godziny, a drugą zamrozić)
Blachę o wymiarach 33 x 20 cm ( ja zrobiłam w blaszce 45 x 26cm- wyszło troszkę cieńsze, ale tez pyszne), wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód zetrzeć na tarce większą część ciasta (60%), lekko przyklepać dłonią i wyrównać. Piec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 20 minut. Odstawić do całkowitego wystudzenia.
Budyniowa pianka:
5 białek
1 szklanka drobnego cukru do wypieków
1 opakowanie cukru wanilinowego/kawałek laski wanilii
2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego, bez cukru
1/2 szklanki oleju słonecznikowego/rzepakowego
Ponadto:
500 g malin (świeżych lub mrożonych)
cukier puder do oprószenia
Maliny opłukać. Ubijć białka na sztywno. Powoli dodać cukier i wanilię. Następnie powoli wsypywać proszek budyniowy, cały czas miksując, by dobrze się rozpuścił. Strużką wlewać olej, miksując do połączenia.
Na podpieczony, zimny spód ciasta wyłożyć ubitą pianę. Wyrównać i układać maliny (dołkami do góry). Owoce łopatką lekko wepchnąć w pianę. Na wierzch zetrzeć resztę zamrożonego ciasta (40%).
Piec w temperaturze 190ºC przez około 30 - 40 minut. Wyjąć, przestudzić, oprószyć cukrem pudrem. Smacznego:)
Cudnie wygląda. :) Ta budyniowa pianka zdecydowanie do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś bardzo podobne, jest pyszne! Prezentuje się znakomicie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjakie piękne malinki ;)
OdpowiedzUsuńmniam!
porwałabym kawałeczek ;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
Ostatnio moja mama je piekła jak wróciłam do domu po wyjeździe wakacyjnym. Ależ mi wtedy smakowało, pychota !!
OdpowiedzUsuńpyszne to ciasto, proste, ale smak gwarantowany:)
OdpowiedzUsuńOh jakie miłe ciasto ; ) Zjadałbym je. Teraz : )
OdpowiedzUsuńobłędnie wyglądają te maliny :)
OdpowiedzUsuń