W sobotę 28 marca miałam
przyjemność wraz z innymi kulinarnymi blogerami poznawać proces wytwarzania
produktów Lubelli. Fabryka
Lubelli mieści się przy ul. Wrotkowskiej 1 w Lublinie, więc miałam całkiem
blisko. Jednak wraz z Marleną do celu
dotarłyśmy lekko spóźnione (spóźnienie usprawiedliwione, gdyż najmłodsza,
lubelska, kilku miesięczna blogerka Stefania musiała zostać nakarmiona, co by jej
mama mogła z nami być jak najdłużejJ).
Najpierw zostaliśmy serdecznie powitani i
została zaprezentowana krótka prezentacja: o historii Lubelli i jej
produktach.
Szeroka gama różnorodnych
produktów znanych i lubianych. Szkoda tylko, że mojej ukochanej kaszy jaglanej
brak;)
Następnie, po wysłuchaniu
prezentacji, zostaliśmy podzieleni na dwie grupy i udaliśmy się by zwiedzić fabrykę. Moja grupa zaczęła od produkcji makaronów, później zaś udaliśmy się do
młyna. Tam już obowiązywały nas nieco inne stroje.
Wrażenia niesamowite. Jeśli lubicie oglądać programy typu „Jak to jest
zrobione”, to my mogliśmy uczestniczyć w nim na żywo. SuperJ Każdy etap produkcji szczegółowo omawiany i doglądany. Moja
wiedza sporo się pogłębiła. Oczywiście wszystko odbywało w wesołej atmosferze.
Po zwiedzaniu hali produkcyjnej
i młyna udaliśmy się na Lubelską Starówkę, by zjeść smaczny obiad. Tam oczywiście rozmowy, ploteczki i dużo śmiechów.
Podsumowanie:
Dziękuję organizatorom za zaproszenie.
Poznawanie procesów wytwarzania produktów Lubelli okazało się bardzo ciekawą
przygodą. Wszystko pod najwyższą kontrolą, by uzyskać jak najlepszą jakość.
Cieszę się, że wśród
zaproszonych blogerów, lubelscy blogerzy kulinarni stanowili pokaźną grupę. Oby
więcej takich imprez kulinarnych w naszych okolicach i nie tylkoJ
Komentarze
Prześlij komentarz