Ach jak wczoraj było cudownie. Spacer
po Roztoczu a konkretnie po Czartowym Polu przez malowniczą dolinę rzeki Sopot.
Słonko coraz nas przygrzewało, było przyjemnie, ale nie gorąco. Korzystając z tzw
uroków natury urządziliśmy sobie piknik: Były kanapki, sałatka makaronowa, pomidorki
koktajlowe i małe, co nieco dla ukochanego czworonogaJ
Sałatka smakowała nam wybornie.
Myślę, że to również smaczny pomysł na grilla, do szkoły, na uczelnię czy do pracy:)
Składniki: na 2-3 osoby
- 250 g ulubionego makaronu
- 5-6 suszonych pomidorów
- pół paczki łuskanego słonecznika
- natka pietruszki
- świeża bazylia
- pieprz, sól
- oliwa/olej
Przygotowanie: Ugotuj makaron. (Następnie przelej
go zimną wodą by kluchy się nie sklejały). Rozgrzej patelnię. Wsyp ziarnka
słonecznika, mieszaj od czasu do czasu. Zdejmij jak zaczną się rumienić (trzeba
uważać, aby ich nie spalić- najpierw nic się nie dzieje dopiero później zaczynają
się rumienić i wtedy nastaje ten moment, kiedy łatwo je spalić). Do miski/pudełka
wsyp makaron, posiekane pomidory suszone, uprażony słonecznik. Następnie posiekane
listki natki i bazylii. Wlej oliwę/olej i dopraw do smaku. Smacznego:)
Takie sałatki na wynos to faktycznie bardzo dobra i przydatna rzecz - a domowe oczywiście najlepsze! ;]]
OdpowiedzUsuń(te ziarenka słonecznika na Twojej sałatce przypomniały mi upierdliwe leśne mrówki, które kiedyś dobrały się do mojego prowiantu na wycieczce w lesie, haha, reeety... xD)
Pozdrawiam!
N.
W lesie były mrówki, ale na szczęście nie dobrały się do mojej sałatki:)
Usuńzazdroszczę spacerku na łonie natury.. mnie się marzy piknik o poranku;)
OdpowiedzUsuńhuh, no ale raczej w najbliższej przyszłości się nie zapowiada, bo brak wolnych poranków.
A sałateczka pierwsza klasa!
Jeszcze trochę i będzie następny dłuższy weekend:) myślę, ze wtedy ten piknikowy poranek ma szansę:)
UsuńPysznie i bardzo delikatnie wygląda :>
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń